Nie ma co ukrywać - krewetki przygotowywałam po raz pierwszy w życiu :) Chociaż spotkałam wiele przepisów ich przygotowania, czy to u Nigelli, czy to u Jamiego, fakt że świeże są dość trudno dostępne w moim mieście do tej pory skutecznie mnie zniechęcał. Aaaa zapomniałabym ! Raz zdarzyło mi się nawet kupić krewetki mrożone - cóż to był za S-M-R-Ó-D (po rozmrożeniu) ! Przepraszam, ale takich doświadczeń nie życzę naprawdę nikomu. Co takiego skłoniło mnie, więc aby dać im kolejną szansę? Śliczne, różowiutkie, świeże krewetki, które udało mi się kupić w... Lidlu. Nie robię w tym sklepie zbyt często zakupów, dlatego nie ukrywam, że byłam pod wielkim wrażeniem, że można tam dostać produkty tak ciężko dostępne jak homar, steki wołowe czy właśnie świeże krewetki.
Składniki:
200g krewetek
100g makaronu
1 ząbek czosnku
1 cm papryki chili
cytryna
trochę pietruszki do posypania
oliwa
sól, pieprz
Jak to przygotowac?
1. Obieramy krewetki. W tym samym czasie wstawiamy wodę na makaron.
2. Rozgrzewamy oliwę, wrzucamy pokrojony w plasterki czosnek i chili.
3. Zaczynamy gotować makaron, zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
4. Gdy czosnek się zrumieni wrzucamy krewetki, dodajemy sól, pieprz i i smażymy dosłownie 2 minutki, aby nie zrobiły się twarde.
5. Układamy na talerzu makaron, polewamy oliwą i układamy na tym krewetki.
6. Całość skrapiamy sokiem z cytryny i posypujemy pietruszką.
0 komentarze:
Prześlij komentarz